Kolejna bitwa….

Siedzę przy łóżku mojego syna…..

Od kilku miesięcy takie zdanie pojawia się prawie w każdym moim wpisie….
Dzisiaj też siedzę. …bo nie bardzo cokolwiek innego mogę zrobić….
Mogę po prostu być….
Patryk właśnie wrócił z bloku operacyjnego, gdzie miał zakładaną gastrostomie (pega)
Była obawa, czy wcześniejsza operacja rzołądka nie będzie komplikacją….na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie….

Dzisiaj same kroplówki. ..jutro żywienie  ,,przemysłowe ,,….kolejnego dnia  dopiero coś ,,normalnego ,,

Dziękuję Ci Boże. …za wszystkich, którzy walczą o życie Patryka….
I za wszystkich, których wsparcie czujemy każdego dnia….
Ciężko jest tak daleko od domu….samotność czasami doskwiera….

2 myśli w temacie “Kolejna bitwa….”

  1. Witaj, mam siostrę chorą na muko, i mam syna. Jestem w stanie sobie wyobrazić co czujesz jako matka. Wiem że to niewiele ale może zwykłe słowa wsparcia będą ci pomocne. Trzymaj się dzielnie dla Patryka. Gośka .

Dodaj komentarz